wtorek, 14 maja 2013

Długotrwały czarny liner 1 Day Tattoo- czy taki trawały?


Jestem w trakcie poszukiwań dobrego, czarnego linera. Próbowałam już kilku, ale żaden nie zdał egzaminu. Kiedy przyszła propozycja od KKCenterHk pomyślałam, że to będzie dobra okazja. Wybrałam tylko liner 1 Day Tattoo, opisywany jako długotrwały, wodoodporny, super czarny liner. Czemu akurat on? Kiedyś na polskim rynku był dobry tattoo, który trzymał się cały dzień i po zmyciu nadal widać było jego ślady. Niestety firmy już nie pamiętam, ale później już go nigdzie nie znalazłam. Pomyślałam, że będę mieć liner z prawdziwego zdarzenia. To tak jak kremy BB z Azji a z Europy, jest różnica.

Liner kosztuje niecałe 10$ za 3g produktu. Zamknięty jest w ładnym, różowym, plastikowym flamastrze. Pędzelek, a raczej końcówka flamastra jest dość cienka i to niestety tyle z jego zalet.
Minusy jakie zauważyłam to  przede wszystkim ciężkie rozprowadzanie, końcówka flamastra jest twarda i nie precyzyjna, mocno drapie. Tusz zasycha szybko, za szybko. Nie można poprawić kreski, ponieważ pędzelek wyciera już istniejącą, co możecie zobaczyć na zdjęciach. Długotrwały również nie jest, kreska schodzi szybko i nie równo. Na ręku ściera się go palcem dwoma pociągnięciami,  chyba nie muszę dodawać że nie jest wodoodporny. Ogólnie produkt mnie nie zachwycił i nijak ma się do moich wspomnień o linerach tattoo.




Macie jakieś ulubione linery?
Polećcie mi jakiś :)


17 komentarzy »

  1. UU nie to takiego drapiącego bym nie chciała;) Ja mam obecnie z Eveline może być :)

    OdpowiedzUsuń
  2. opakowaniie bardzo ładne. ale efekt na oku hmmm,
    spodziewałam się czegoś więcej. nie powala.
    Do tego trudny w aplikacji.
    Pewnie ja bym sobie z nim nie poradziła.
    I cena za wysoka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że miałaś możliwość przetestowania go
      i dzięki za rzetelną, szczerą recenzję :)

      Usuń
    2. Niestety cena do jakości nijak się ma. Użyłam go dwukrotnie i odpuściłam.

      Usuń
  3. Opakowanie mi się mega podoba, ale zawartość do niczego :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowanie jest urocze, taki zgrabny dziecięcy pisaczek :)

      Usuń
  4. Hmm, można by rzec, że chińska tandeta ^^ Ja używam eyelinera z MissSporty i jak na początku nie miałam do niego większych zastrzeżeń, to teraz wkurza mnie za długi aplikator.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi hi :) Teraz mam Goshowy i myślę że to strzał w 10tkę!

      Usuń
  5. A opakowanie takie kuszące...ech...szkoda, że zawartość nie taka piękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowanie jest prześliczne :)Szkoda że zawartość nie wypaliła.

      Usuń
  6. z czystym sumieniem moge polecic Ci eyelinera z lambre wlasnie w formie pisaka. jest naprawde swietny. byl moim ulubiencem przez ostatnie miesiace. mozesz nalezc go u mnie na blogu. wytrzymuje calutki dzien na powiece, pedzelek jest miekki ale stabliny nie wygina sie i ladnie maluje. cena niska chyba okolo 16zł. ja dostalam go do testow od firmy lambre wiec moze tobie tez by wyslali :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że się nie sprawdził. A ja mam jeden ulubiony i baaardzo trwały, aczkolwiek na razie zdradziłam go na rzecz Essence - liner z Bell :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja polecam linery Make Up Forever :) troszkę kosztują, ale mają rewelacyjną jakość ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale wredny :p
    ja polecam z essence :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam z Rimmela Glam Eyes i jest świetny, ale mam w planach Maybelline w żelu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiepściutki i jeszcze słabo napigmentowany :(

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią.